Angorka 1.2010

Strona startowa
Angorka 1.2010, Angora
 
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Szczęśliwego Nowego Roku!
ISSN 1425 3755
Osoby, które nadeślą SMS-em
prawidłowe rozwiązania
krzyżówek, wezmą udział
w cotygodniowym losowaniu
atrakcyjnych nagród!
SMS-y należy wysyłać pod numer 72037
(opłata 2 zł+VAT).
WARSZAWA-CHICAGO
Nr 1(804)
Rok XVI
3 stycznia 2010 r.
Rys. Mirek Stankiewicz
2
NA POWAŻNIE
ANGORKA nr 1 (3.I.2010)
Po zuchwałej kradzieży w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau
Policja odzyskała napis „Arbeit macht frei”
Mama 10-letniego Oskara walczy o pieniądze dla syna
Skarga na polski rząd do Strasburga
Matka 10-letniego niepełnosprawnego
Oskara Spyry poskarżyła się na polski rząd
do Trybunału w Strasburgu. Uważa ona, że
jej syn jest upośledzony z winy szpitala,
który nie potrafił odpowiednio zająć się
nim, gdy chłopiec się urodził. Kobieta przez
10 lat bezskutecznie walczyła o odszkodo-
wanie w rodzimych sądach. Uważa, że jej
rodzinie się ono należy, bo Oskar do końca
życia nie będzie mógł samodzielnie wyko-
nywać nawet podstawowych czynności
i wymaga stałej rehabilitacji. W tej sprawie,
ale również bez rezultatu, w Ministerstwie
Zdrowia interweniowała nawet Helsińska
Fundacja Praw Człowieka. Jeśli Anna Spy-
ra wygra proces za granicą, wtedy nasze
państwo będzie musiało zapłacić jej dużą
sumę. Trybunał w Strasburgu może także
zlecić politykom stworzenie skutecznych
przepisów dotyczących opieki nad matką
i małym dzieckiem.
M.K. na podst. „Dziennika – Gazety Prawnej”
Dziecięce konto w banku
20 grudnia późnym wieczorem policja
odzyskała historyczny napis „Arbeit
macht frei”. Dwa dni wcześniej po raz
pierwszy w historii zniknął on z Muzeum
Auschwitz-Birkenau. Zatrzymano pięciu
mężczyzn podejrzanych o tę kradzież.
Wszyscy są mieszkańcami wojewódz-
twa kujawsko-pomorskiego. Czterech
z nich to bezrobotni, a jeden jest właści-
cielem firmy remontowo-budowlanej.
Mają od 20 do 39 lat. Niektórzy byli już
karani za bójki, pobicia i drobne kradzie-
że. Udało się ich złapać dzięki informa-
cjom napływającym od wielu ludzi. Stró-
że prawa otrzymali w tej sprawie ponad
100 sygnałów.
Tablicę znaleziono ukrytą w krzakach
i śniegu w lesie. Została przecięta na
trzy części, żeby łatwiej było ją przewo-
zić. Kradzieży dokonano prawdopodob-
nie na specjalne zamówienie – złożone
jesienią przez internet – przez jakiegoś
kolekcjonera ze Szwecji. Złodzieje
chcieli dostać za napis 100-120 tysięcy
złotych
Zatrzymani mężczyźni zostaną oskar-
żeni o przywłaszczenie sobie i uszkodze-
nie dobra o szczególnym znaczeniu dla
kultury. Grozi im za to do 10 lat więzienia.
Obecnie nad bramą prowadzącą
do byłego obozu koncentracyjnego
w Oświęcimiu wisi kopia tablicy. Ta praw-
dziwa – jako dowód zbrodni – jest jesz-
cze w rękach policji. Później zajmą się
nią naukowcy mający potwierdzić jej au-
tentyczność. Następnie trafi do konser-
watorów, którzy ją naprawią. Na swoje
miejsce ma wrócić przed 27 stycznia,
czyli planowanymi obchodami 65. roczni-
cy wyzwolenia obozu.
Cała brama główna w Auschwitz I zo-
stała wykonana na przełomie lat 1940
i 1941 na rozkaz Niemców przez pol-
skich więźniów. Tablica wpisana na Li-
stę Światowego Dziedzictwa Kulturowe-
go UNESCO jest dziełem komanda ślu-
sarzy, kierowanego przez Jana Liwicza
mającego numer obozowy 1010.
M.K. na podst. inform. prasowych
Fot. East News
Konto bankowe dla dzieci oferuje już
13 instytucji finansowych w Polsce. Od
rachunku dla dorosłych różni je to, że nie
może na nim powstać żadne zadłużenie.
Oznacza to, że bank wypłaci tylko tyle
pieniędzy, ile wcześniej zostało wpłaco-
ne i ani złotówki więcej. Młody posiadacz
lokaty otrzymuje także kartę płatniczą,
ale po skończeniu 13. roku życia. Specja-
liści twierdzą, że dopiero w tym wieku
pojawia się świadomość funduszy i kon-
sekwencji ich wydawania oraz oszczę-
dzania. Mając swoje konto, młodzież
uczy się, jak mądrze władać środkami
płatniczymi. Z badań wynika, że wyso-
kość miesięcznego kieszonkowego
w Polsce wynosi najczęściej 10 zł, przy
czym tylko 13 procent młodych osób coś
z tego odkłada.
TEK na podst. „Twojego Imperium”
POLITYKA OCZAMI NASTOLATKA
Cykl festiwali
Wraz z nadchodzącym rokiem rusza
kolejna edycja festiwali. Spektakle te
odbywają się co 5 lat i wywołują do-
prawdy przeróżne reakcje publiczności.
Raz jest to konsternacja, zmieszanie, in-
nym razem zniesmaczenie i zażenowa-
nie. Rzadko kiedy owym wydarzeniom
towarzyszą jakiekolwiek pozytywne re-
akcje. Poszczególne szopki zaciekle ry-
walizują ze sobą o zdobycie jak naj-
większej ilości wyznawców.
Swój udział w kolejnym cyklu festy-
nów zapowiedzieli już Lech Kaczyński,
Donald Tusk, a do nich dołączą Jerzy
Szmajdziński i Andrzej Olechowski. Ka-
czyński zapewne zaprezentuje swoje
sztandarowe hity pt. „Zbudujemy IV RP”
czy też „Walka z Układem”. Ze strony
Tuska możemy liczyć na klasyk pt. „Po-
lityka Miłości” lub jego najnowszy hit
„Ciężko się rządzi w czasach kryzysu”.
O pozostałych uczestnikach ciężko co-
kolwiek konkretnego powiedzieć, bo nie
wypracowali sobie do tej pory odpo-
wiedniej sympatii fanów. Będą jedynie
supportem dla pozostałych uczestni-
ków.
Niestety, wielkimi nieobecnymi będą
Włodzimierz Cimoszewicz i telewizyj-
na prezenterka Jolanta Kwaśniewska.
Ten pierwszy woli przesiadywać
w Puszczy Białowieskiej, ta druga
uczyć Polaków jeść bezy i inne fryka-
sy. A szkoda, bo np. pani Jolanta mia-
łaby ten argument w spotkaniach z in-
nymi przywódcami, że potrafi znako-
micie posługiwać się widelcem i no-
żem, zawstydzając niejednego niedo-
uczonego polityka z zagranicy. W waż-
nych rozmowach zastąpiłby ją małżo-
nek, który jak wiadomo, ma twardą
głowę do negocjacji. Ma niezbędne
doświadczenie w takich rozmowach,
wie, czego nie mieszać, a w razie cze-
go można powiedzieć, że Pierwszy
Mąż RP miał nagły nawrót choroby fili-
pińskiej.
PS Niezależnie od wyników tych
śmiesznych wyborów i tak nic się nie
zmieni. Dalej będziemy dokładnie takim
samym pośmiewiskiem w Europie.
Legendarny klasztor i kolebka kung-fu do sprzedania
Shaolin wchodzi na giełdę
20 milionów dolarów, zostawianych co
roku przez 1,6 miliona turystów odwie-
dzających buddyjski klasztor Shaolin, to
niewiele w porównaniu z tym, ile legen-
darna kolebka kung-fu może przynieść
w przyszłości. Za sprawą przedsiębior-
czego przeora – 44-letniego Shi Yongxina
– w 2011 roku Shaolin zadebiutuje na
giełdzie w Hongkongu. Choć biznes, jak
zapewnia duchowny, nie obejmie samego
klasztoru, to ma zarządzać okolicznymi
hotelami, kinami, w których można oglą-
dać filmy z legendami sztuk walki w ro-
lach głównych, a także organizacją wy-
cieczek oraz spełnianiem marzeń przyby-
wających tu turystów.
Klasztor zyskał światową sławę za
sprawą Bruce’a Lee (1940-1973) – niedo-
ścignionego mistrza kung-fu i ikony kina
akcji. Każdy, kto obejrzał produkcję z jego
udziałem, marzył, żeby mu dorównać.
Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać
szkoły sztuk walk, gdzie młodzi ludzie
próbowali swoich sił w perfekcyjnym opa-
nowaniu własnego ciała, tak jak w wyniku
wieloletnich ćwiczeń udaje się to miesz-
kającym tu mnichom.
Dziś Shaolin stał się globalną marką,
a wpisany na listę światowego dziedzic-
twa klasztor – miejscem pielgrzymek ludzi
z całego świata.
Oz na podst. „Gazety Wyborczej”
Tomasz Łabuda
XIII Liceum Ogólnokształcące we Wrocławiu
TEKSTY PROSIMY NADSYŁAĆ WYŁĄCZNIE NA ADRES: ela.walecka@angora.com.pl.
Za teksty opublikowane na łamach ANGORKI wypłacamy autorom honorarium.
Nieopublikowane teksty zamieszczamy na stronie internetowej ANGORKI.
ANGORKA nr 1 (3.I.2010)
TROCHĘ TECHNIKI
3
Słowniczek młodego odkrywcy
(19)
Portal internetowy
Szyby zmieniające kolor
Trzy warstwy elektrochromowych polime-
rów naniesione na szkło i połączone w je-
den układ tworzą szybę. Jest ona jednak
szczególna, gdyż pod wpływem prądu elek-
trycznego zmienia kolor. Może być zielona,
niebieska, biała, niebieska i czarna. Nowin-
ka posłuży do użycia tego typu materiałów
do tworzenia wyświetlaczy. W przyszłości
kupimy różne urządzenia, których wyświe-
tlacze nie będą dodatkowo podświetlane.
By układ taki mógł zostać użyty do maso-
wej produkcji, niezbędne jest jego zminiatu-
ryzowanie.
www.racjonalista.pl
Przeglądając zasoby internetowe, czę-
sto można trafić na portale internetowe,
czyli rozbudowane serwisy www, zawie-
rające wiele informacji, będące swego ro-
dzaju bramami do internetu. Pierwszymi
polskimi portalami były Wirtualna Polska
i Onet – strony zaczęły funkcjonować na
przełomie 1997 i 1998 roku. Osoba od-
wiedzająca portal internetowy może zna-
leźć na nim niemal wszystkie informacje
– począwszy od horoskopu i prognozy
pogody, poprzez informacje podzielone
na poszczególne działy (np. sport, gospo-
darka, rozrywka), na rozbudowanych ser-
wisach tematycznych kończąc. Portale
internetowe mają także wyszukiwarki po-
zwalające na przeszukanie zasobów por-
talu i całej sieci internetowej; zazwyczaj
oferują również dodatkowe usługi, takie
jak np. dostęp do poczty elektronicznej,
darmowe strony www, grupy dyskusyjne,
aukcje, czaty lub blogi. Najpopularniejsze
polskie portale internetowe to Onet, Wir-
tualna Polska, Gazeta, Interia i o2.
Active Cristal
W Polsce w okresie świątecznym
wysłaliśmy ponad 800 mln SMS-ów
i MMS-ów głównie z życzeniami.
ADO
PS Jeśli chcecie, aby na łamach „An-
gorki” wyjaśnić jakieś pojęcie – piszcie:
adam.owczarek@angorka.com.pl
Brudne stanowisko pracy
Stanowisko komputerowe jest siedli-
skiem milionów bakterii. Wśród nich
znajdować się mogą nawet wirusy gron-
kowca i grypy. Wszystko dlatego, że nie
dbamy o czystość miejsca pracy. Prawie
połowa z nas wyciera biurko i klawiatu-
rę rzadziej niż raz w tygodniu, nie uży-
wając do tego w dodatku specjalnych
środków, a jedynie nawilżonej szmatki.
Tymczasem mikroorganizmy przeżywają
na sprzętach biurowych od godziny do
60 dni – w zależności od gatunku.
Podobnie jest ze słuchawkami telefo-
nów. Wyniki badań laboratoryjnych po-
kazują, że na 100 cm kwadratowych
klawiszy znajduje się nawet 2500 bak-
terii.
Firma Swarovski robi ekskluzywną biżu-
terię i łączy ją z elektroniką Philipsa. Po-
wstają błyszczące odtwarzacze MP3 i pen-
drive USB wysadzane półszlachetnymi ka-
mieniami i cyrkoniami. Seria Active Crystal
składa się z kilku produktów. Interesujący
jest odtwarzacz MP3 w kształcie kłódki
i port USB ukryty w serduszku w robocie
wysadzanym kamieniami.
64% naszych rodaków postawiło w do-
mu sztuczną choinkę, natomiast 30% ku-
piło żywe drzewko.
TVP
TEK na podst. „Expressu Ilustrowanego”
Elektroniczna wejściówka
na mecze 2012
Komórka posłuży jako elektroniczny bilet
na mecze piłkarskie w 2012 roku. Kupując
bilet w internecie, nie trzeba odbierać go
w kasie. Otrzymamy jego elektroniczną
wersję na komórkę. Kibic dostanie także
plan wskazujący drogę. Wchodząc, wystar-
czy zbliżyć telefon do bramki, a ona się
otworzy. Przekazane zostaną także infor-
macje, do którego wejścia najlepiej się kie-
rować. Na stadionie w telefonie pojawi się
wzmianka, którym z kolei jesteś widzem
i gdzie masz dokładnie usiąść. Po meczu
dostaniesz film z najciekawszymi ujęciami
z piłkarskich zmagań. We Francji tego typu
usługi dla paryskiego stadionu Stade de
France zaoferował Orange.
www.dziennik.pl
A.P.
Wielkie i małe rzeczy
(153)
Soczewki kontaktowe
Pierwszą parę okularów skonstruował
prawdopodobnie w 1280 roku włoski fizyk
Selvino degli Armati (1245-1317). Ekspe-
rymentowanie z soczewkami kontaktowy-
mi rozpoczął natomiast Leonardo da Vin-
ci (1452-1519). Opisana przez niego
w „Kodeksie na temat oka” tuba zakoń-
czona soczewką i wypełniona wodą była
w stanie skorygować wadę wzroku.
Kolejną znaczącą próbę poprawy wi-
dzenia podjął pod koniec XVIII wieku an-
gielski fizyk i lekarz Thomas Young. Za
pomocą zbudowanego przez siebie przy-
rządu przykładanego bezpośrednio do
własnego oka udało mu się zniwelować
skutki astygmatyzmu.
Dopiero pod koniec XIX wieku (1889 r.)
szwedzki lekarz dr August Muller jako pierw-
szy założył swojemu pacjentowi prawdziwe
soczewki wykonane ze szkła. Były one nie-
wygodne, gdyż przykrywały całą widoczną
część gałki, a ponadto kruche i podatne na
uszkodzenia, a także niebezpieczne dla oka.
Cechowała je również spora niedokładność.
Zdarzało się, że aby dopasować odpowied-
nie dla danego pacjenta, trzeba było wyko-
nać kilkadziesiąt egzemplarzy, zanim udało
się stworzyć ten właściwy.
Sylwester w domu spędzi około 60%
dorosłych Polaków.
Prawdziwą rewelacją okazał się opa-
tentowany w 1963 r. przez praskich che-
mików – Otto Wichterlea i D. Lima „hydro-
żel”. Był nie tylko miękki i bezpieczny, ale
także umożliwiał wymianę z otoczeniem
cząsteczek gazów. Dzięki temu oko nie
było narażone na brak tlenu i wynalazek
można było nosić przez dłuższy czas.
Współczesne soczewki wykonane są
z elastycznych tworzyw o dużej zawarto-
ści wody (do 75%). Są supercienkie i do-
skonale przylegają do rogówki.
Oz na podst. www.twojesoczewki.com
i www.soczewkikontaktowe.pl
O wyjeździe za granicę na święta i No-
wy Rok, do krajów europejskich i tych
bardziej egzotycznych, marzyło aż 40%
naszych rodaków. Wyjechało tylko kilka
procent.
REKLAMA
www.sylwesteroferty.pl
A.P.
4
MIĘDZY NAMI
ANGORKA nr 1 (3.I.2010)
Bez wakacji gorsze
wyniki w nauce!
Nowi idole młodzieży
Setki tysięcy fanów na całym świecie
mają tzw. progamerzy, czyli profesjonal-
ni gracze komputerowi z polskiej ekipy
o nazwie AGAiN. W skład zespołu
wchodzą: Wiktor „TaZ” Wojtas, Mariusz
„Loord” Cybulski, Jakub „Kuben” Gur-
czyński, Łukasz „LUq” Wnęk i Filip
„Neo” Kubski. To oni wygrywają nie-
przerwanie od 2006 roku mistrzostwa
świata World Cyber Games w „Counter
Strike’u”, w chińskim Chengdu. Jest to
największa i najważniejsza impreza te-
go typu na naszym globie. Rozgrywki
z udziałem najlepszych graczy wystę-
pujących w tych zawodach, określane
mianem e-sportu, popularnością do-
równują mistrzostwom w piłce nożnej
czy koszykówce, są transmitowane na
cały świat i oglądane przez rzesze pa-
sjonatów.
Mistrzowie m.in. „Counter Strike’a”,
„Dooma” albo „Quake’a” mają swoje
fankluby, występują w reklamach i zara-
biają po kilkaset tysięcy, a nawet milio-
ny dolarów rocznie. Tak jak np. pięciu
najlepszych progamerów z Korei Połu-
dniowej, którzy tylko w ciągu 2008 r.
uzbierali na swych kontach przeszło
2 miliony dolarów! Czy legendarny już
Jonathan Wendel (28 l.) z USA, znany
jako Fatal1ty – zdobywca dziesięciu
tytułów mistrza gier.
TEK na podst. „Dziennika – Gazety Prawnej”
Wakacje i dłuższe okresy wolnego nie
przyczyniają się do zapominania zdoby-
tej wcześniej wiedzy. Wręcz przeciwnie
– dzieci, które nie mają możliwości odpo-
cząć, uczą się znacznie gorzej – udowod-
nili naukowcy z Ohio State University.
Amerykańscy badacze postanowili
sprawdzić, jakie są pożytki z ekspery-
mentu wprowadzonego w części szkół
w Stanach Zjednoczonych. Polega on
na tym, że rezygnuje się z tradycyjnych
wakacji, rok szkolny rozciąga na
wszystkie 12 miesięcy, a przerwy w na-
uce skraca się do maksimum dwóch
tygodni.
Okazało się, że maluchy edukujące
się w nowym systemie wcale nie mają
lepszych osiągnięć, niż ich koledzy
cieszący się normalnymi feriami. Co
prawda, w lecie zdobywają dodatkową
wiedzę, ale przez resztę roku uczą się
wolniej.
G.K. na podst. www.interia.pl
Polszczyzna od ręki Pana Literki
(329)
Pomyślności na
Nowe Lato
,
czyli
Nowy Rok
Jaka byłaby Wasza reakcja, gdyby
ktoś na przełomie starego i nowego ro-
ku powiedział do Was:
Kasiu, Tomku,
Agnieszko, życzę Wam szczęśliwego
nowego lata, jeszcze lepszego nowego
lata
? Zdziwilibyście się, prawda? Pomy-
ślelibyście: cóż ten człowiek wygaduje,
przecież do wakacji sporo czasu...
A jednak owa okolicznościowa for-
mułka
szczęśliwego Nowego Lata, jesz-
cze lepszego Nowego Lata
dotyczy ży-
czeń noworocznych, tylko że jest mocno
archaiczna. Dawniej bowiem słowo
lato
oznaczało właśnie... ‘rok’, czyli ‘okres
12 miesięcy’. Jeszcze w XVI w. po-
wszechnie
życzono sobie pomyślności
na Nowe Lato
, tzn.
na Nowy Rok
. Pozo-
stałością tego znaczenia słowa
lato
jest
dzisiaj forma liczby mnogiej (
te
)
lata,
od-
nosząca się do określania czasu
.
Jak pisze w
Encyklopedii staropolskiej
Zygmunt Gloger,
„Królowie polscy dawali
wszystkim dworzanom nieraz cenne po-
darki, gdy ci winszowali im „Nowego La-
ta”
.
Także dziatki, zebrawszy się w gro-
madki, obchodzili wszystkie domy i ży-
czyli domownikom „Nowego Lata”. Śpie-
wali czasem kolędę pt. „Mości gospoda-
rzu”, a jedna ze zwrotek brzmiała tak
:
Mościa gospodyni, domowa mistrzyni,
Okaż swoją łaskę, każ dać masła faskę,
Jeżeliś nie sknera, daj i kopę sera.
Hej kolęda, kolęda!’
Dodam, że słowo
faska
było to ‘na-
czynie z drewnianych klepek, zwężone
u dołu, do przechowywania różnych
produktów’, a także sama ‘zawartość ta-
kiego naczynia’.
Musicie wiedzieć, że słowo
lato
w znaczeniu ‘rok, okres 12 kolejnych
miesięcy’ występowało w polszczyźnie
dość długo. Dla ludzi mieszkających na
wsi
„rokiem”
był właśnie czas między
jednym
latem
, czyli czasem letnim,
a drugim, między jednymi żniwami
Na narty z „Angorką”
Zapraszamy na zimowiska z „Angor-
ką”. W malowniczej miejscowości Ja-
worki koło Szczawnicy możecie na-
uczyć się jeździć na nartach pod okiem
instruktorów. Ci, którzy pierwsze kroki
mają już za sobą, mogą doskonalić
technikę. Osoby, które nie będą miały
ochoty szusować po pienińskich sto-
kach, także znajdą dla siebie coś cieka-
wego: sanki, spacery czy zajęcia świetli-
cowe. Dla wszystkich – kulig!
Termin zimowiska:
20.02 – 27.02. 2010 r.
Cena dla Klubowiczów:
890 złotych,
dla pozostałych 990 złotych + 100 do-
jazd + karnet narciarski ok. 110 złotych.
Sprzęt własny lub możliwość wypoży-
czenia na miejscu.
Zapisy:
Regionalna Agencja Turystyki
Grand Tour 42 632 06 47 lub w siedzibie
redakcji: 42 250 54 10 lub 42 250 69 51.
a drugimi. Nic więc dziwnego, że wyraz
lato
– poza definicją ‘najcieplejsza pora
roku’ – zaczął po prostu odmierzać lu-
dziom czas kolejnych 365 bądź 366 dni.
Ciekawe, że dawna polszczyzna zna-
ła również słowo
rok
, tylko że nie miało
ono za wiele wspólnego z kalendarzem.
Oznaczało ‘czas, termin wyznaczony,
ustalony w sądzie’. Najczęściej chodziło
o okres umówiony na przełożenie termi-
nu w sprawach o jakieś płatności, a że
sąd wydawał zgodę na przesunięcie za-
płaty przeważnie o dwanaście miesięcy,
wyraz
rok
zaczął być z czasem rozumia-
ny szerzej jako odcinek czasu trwający
właśnie tyle.
Rokami
nazywano ponadto ‘posie-
dzenia sądowe’, podczas których rozpa-
trywano nagromadzone sprawy. Ponie-
waż
roki
te także liczono okresami rocz-
nymi, tzn. realizowano je od
lata
do
lata
,
z wolna następowało przesunięcie zna-
czeniowe
roku
na pojęcie, które dotąd
nazywano
latem
. Było to o tyle łatwiej-
sze, że instytucja
roków sądowych
po-
woli zanikała, a wyraz
lato
mający po-
dwójny sens stawał się niewygodny.
W końcu mało kto pamiętał o tym, że
rok
dotyczył ‘terminu sądowego’, zaczął
określać ‘okres 12 miesięcy’.
Pan Literka
ANGORKA nr 1 (3.I.2010)
MIĘDZY NAMI
5
Bezpieczny internet dla najmłodszych
Kilka pytań do Kornela Stankiewicza
Chce być taki jak Ronaldo
Ruszyła nowa wersja serwisu
Sieciaki.pl
propagującego bezpieczny dostęp do in-
ternetu. Witryna została dopasowana do
panującej mody na portale społeczno-
ściowe. Teraz najmłodsi mogą dowie-
dzieć się, jak utworzyć swój profil, dopi-
sać komentarz czy utrzymywać wirtualne
kontakty ze znajomymi. Na stronie znaj-
duje się także katalog bezpiecznych stron
i bogaty wybór programów edukacyjnych.
Serwis Sieciaki.pl działa od 2004 roku.
Jego celem jest nauczenie dzieci, jak poru-
szać się po globalnej sieci, żeby nie być na-
rażonym na płynące stąd zagrożenia. Fabu-
ła opiera się na klasycznej walce dobra ze
złem. Jasną stronę reprezentują tytułowe
Sieciaki, których zadaniem jest zwalczenie
Sieciuchów – czarnych stworów reprezen-
tujących mroczne zakamarki internetu.
Oz na podst. www.sieciaki.pl
Kornel Stankiewicz chodzi do
Szkoły Podstawowej 138 im. Le-
opolda Staffa w Łodzi. Trenuje pił-
kę nożną w klubie sportowym
ŁKS. Jego największym sukce-
sem jest dostanie się do repre-
zentacji Łodzi dziesięciolatków
i zdobycie z drużyną wicemistrzo-
stwa Polski.
– Piłka nożna to twoja największa
pasja?
– Tak. Trenuję już 3 lata 4 razy w ty-
godniu.

Dlaczego zainteresował cię
właśnie ten sport?
– Gra w piłkę podoba mi się, gdyż
jest szybka, ciekawa i zespołowa. Taka
jaką lubię najbardziej. Tata zaprowa-
dził mnie na pierwszy mecz i na tre-
ning. Sam, kiedy był chłopcem, także
grał w piłkę.
– Oprócz grania kolekcjonujesz
jakieś gadżety?
– Często czytam czasopisma o piłce
nożnej i książki o znanych piłkarzach.
Chodzę z tatą na mecze. Zbieram na-
klejki z piłkarzami do albumu Cham-
pions League. W swoim pokoju na
ścianie mam dużą kolekcję dyplomów
z turniejów z całej Polski.
– Najciekawszy mecz...
– Najbardziej utkwił mi w pamięci
nasz pierwszy mecz ligowy, wyjazdo-
wy z GKS Bedlno. W rozgrywkach tych
grali zawodnicy dwa lata starsi, więc fi-
zycznie znacznie więksi niż my. Choć
nie było łatwo, wygraliśmy sprytem
i umiejętnościami.
– Największe rozczarowanie...
– Najbardziej szkoda mi jest prze-
granego finału Mistrzostw Polski, po-
nieważ nagrodą był wyjazd do Realu
Madryt, gdzie mógłbym spotkać się
z Cristiano Ronaldo, zobaczyć stadion
i zagrać mecz z rówieśnikami z tamtej-
szego klubu.
– Jaka jest twoja ulubiona druży-
na polska i światowa?
Fałszywy dźwięk dzwonka
Kontrolerzy Unii Europejskiej skontrolo-
wali w 27 państwach Wspólnoty internetowe
serwisy oferujące dzwonki do telefonów
komórkowych. Okazało się, że 70 procent
stron zawierało wady! Najwięcej serwisów
budzących prawne wątpliwości znaleziono
we Francji, Austrii i Rumunii. Dotyczyły one
głównie niejasności w przedstawianiu cen
dzwonków oraz wprowadzających w błąd
reklam. Ostatecznie spośród 300 witryn za-
mknięto aż 54!

To dochodzenie zostało przeprowa-
dzone w odpowiedzi na setki skarg od ro-
dziców wielu różnych krajów Unii. Nie mo-
żemy pozwalać na to, by młodzi ludzie pa-
dali ofiarą takich oszustw
– mówi Meglena
Kunowa, komisarz UE ds. konsumentów.
G.K. na podst. „Komputera Świat”
– Oczywiście ŁKS, ale lubię też Wi-
słę Kraków, natomiast światowa to
Real Madryt i FC Barcelona.
– Piłkarz, którego podziwiasz?
– Cristiano Ronaldo, bo jest szybki
i robi świetne zwody na dużej prędko-
ści.
– Jak podchodzą rówieśnicy do
twojej pasji?
– Patrzą na moje sukcesy z zacieka-
wieniem i również chcieliby zostać pił-
karzami.
– Tata chodzi na każdy mecz.
A reszta rodziny?
– Cała rodzina mnie dopinguje.

Inne pasje?
– Wędkarstwo. Moja rekordowa ryba
ważyła 2,5 kg i był to karp. Mam też
akwarium, które stoi w moim pokoju.
Lubię grać na komputerze w Metin 2.
W wolnym czasie czytam książki, oglą-
dam telewizję i chodzę na basen.
– Marzenia i plany na przyszłość?
– Pragnę zostać piłkarzem Realu
Madryt lub FC Barcelona i grać
w pierwszym składzie.
Rozmawiała: Agnieszka Pacho
Fot.: archiwum domowe
W zależności od płci...
Dzieci inaczej korzystają z komórek
Chłopcy i dziewczynki w różny sposób
korzystają z telefonów komórkowych
– dowiedli socjolodzy z University of Ala-
bama w Birmingham. W ramach badań
poproszono około 1000 uczniów gimna-
zjów, aby ocenili, jak często korzystają
z funkcji aparatu w skali od 0 (nigdy)
do 5 (kilka razy w ciągu dnia). Okazało się,
że chłopcy co rusz używali komórek do
gier, wymiany zdjęć i plików wideo, słucha-
nia muzyki i wysyłania e-maili, a dziewczę-
ta korzystały z książki telefonicznej.
Według naukowców, ma to związek
z faktem, iż maluchom płci męskiej po-
wtarza się, by podchodzili kreatywnie do
technologii i nie bali się rozkładania na
części nawet skomplikowanych urzą-
dzeń. Kobiety od najmłodszych lat tra-
Czasem to, co wydaje się oczywiste, wcale takie nie jest...
Żabusiu, gdzie jesteś?
dycyjnie postrzegane są jako osoby
mniej uzdolnione technicznie.
G.K. na podst. www.kopalniawiedzy.pl
Akcja fabularne-
go filmu dla całej
rodziny rozgrywa
się latem 1968 roku
w Montanie (USA).
Opowiada prawdzi-
wą historię, jaka się
wtedy wydarzyła.
Tytułowy Żabuś
jest drewniano-pa-
pierową marionetką. Pan Ziółko, uwiel-
biany przez najmłodszą publiczność,
uchodzi za gwiazdę telewizyjnego pro-
gramu, który prowadzi wraz z asystent-
ką. Któregoś dnia, podczas pokazowych
występów w terenie na wiejskim festy-
nie, Żabuś znika. Ktoś go bezceremo-
nialnie kradnie! Sprawa jest bardzo po-
ważna i w nią zostaje zaangażowana lo-
kalna policja, a nawet FBI (Federalne
Biuro Śledcze). Do najbardziej cierpią-
cych z powodu porwania marionetki
należy 5-letni Rocky. Prosi o pomoc
13-letniego brata. Jednak Elliot uważa
się za prawie dorosłego i nie w głowie
mu dziecięce poszukiwania. Jednak
zmienia zdanie i przemienia się w docie-
kliwego detektywa za namową nowej,
śliczniutkiej sąsiadki Haley. Początkowe
próby młodzieżowego dochodzenia są
jednak nieudane. Nawet anonimowe żą-
danie okupu prowadzi w ślepy zaułek.
Ponadto chłopcy mają rodzinne proble-
my. Ich tata jest nałogowym alkoholi-
kiem i mama zamierza przeprowadzić
rodzinę do innego miasta. Trudne wybo-
ry, ciężkie decyzje. Które z nich okażą
się słuszne? No i czy uda się rozwiązać
zagadkę uprowadzenia Żabusia?
Monolith Films. Cena DVD ok.
40 zł. („A Plumm Summer”)
Kate DiCamillo
Magiczny słoń
10-letni Piotr Au-
gust Duchene stracił
rodziców. Wychowuje
go stary żołnierz,
sierżant Vilna Lutz.
Razem mieszkają
w mieście Baltese. Pewnego dnia chłopiec
pojawia się na targowisku. Postanawia
wróżce zadać pytanie, czy jego siostra
Adela żyje. Dostaje tajemniczą odpowiedź,
że do celu zaprowadzi go... magiczny słoń.
Zwierzę nagle pojawia się na scenie miej-
skiej opery zamiast bukietu róż. Tak rozpo-
czyna się seria bardzo niezwykłych wyda-
rzeń. Aż trudno uwierzyć, że zdarzają się
naprawdę. Obok głównego bohatera poja-
wia się wiele ciekawych postaci – arysto-
kratka Madame LaVaughn, policjant Leo
Matiene mający duszę poety, lokaj Hans
Ickman, hrabia Kwintet i zakonnica Maria
z Sierocińca Sióstr Wiecznej Światłości.
Jakie przygody czekają Piotra i czy odnaj-
dzie siostrzyczkę?
M.K.
190 stron. Cena 26,90 zł. Wydaw-
nictwo Philip Wilson; www.philipwil-
son.pl
P.B.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rumian.htw.pl
  •  
     
    Linki
     
     
       
    Copyright 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates